Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Agnieszka Holland: To, co się tam dzieje, jest hodowlą terrorystów
We wtorek na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji odbyła się światowa premiera filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Produkcja walczy tam w konkursie głównym o Złotego Lwa, czyli jedną z najważniejszych nagród w świecie kina. Z kolei w Polsce do kin trafi 22 września.
Reżyserka podkreśliła w rozmowie z Onetem, że dla niej i twórców filmu „ważne jest, że film ma premierę na jednym z najważniejszych festiwali na świecie, czyli w Wenecji, bo nie można go już przykryć nienawistnymi komentarzami i atakami”. „Wenecja już ten film legitymizuje” – zaznaczyła.
Agnieszka Holland: Nie robię bezpośredniej polityki
Pytana o to, po co zrobiła ten film, Holland wskazuje, że „po to, żeby powiedzieć, co się dzieje, kiedy państwo — w czasie pokoju jednak, bo wojna hybrydowa, to nie jest wojna — zmusza swoje służby do okrucieństwa”.
Na uwagę, że „robi politykę”, reżyserka zaprzeczyła. „Nie, nie robię bezpośredniej polityki. Żyjemy w kraju, gdzie wszystko jest polityczne. Jak za komuny. Niektórzy tego nie widzą. Myślą, że to ich nie dotyka, dopóki nagle nie dotknie” – powiedziała.
Z kolei odnosząc się do stwierdzenia, że robi z pograniczników „ludzi bezdusznych, maszyny do wykonywania rozkazów”, Holland tłumaczyła, że „nie robi, po prostu opowiada, jak jest”. „Każde służby mundurowe, które dostaną rozkaz i przyzwolenie na przemoc, tę przemoc stosują. Każde, w każdym kraju. I francuska policja, i polscy, i litewscy pogranicznicy” – mówiła.
„Hodowla terrorystów na granicy polsko-białoruskiej”
Holland nie zgadza się z ocenami, że jeśli płotu na granicy polsko-białoruskiej nie będzie, to Polskę zaleją nielegalni imigranci, a wśród nich terroryści.
„To, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, jest hodowlą terrorystów. Bo kiedy taki chłopak z Syrii próbuje się przedostać do Europy, która jest dla niego rajem, ziemią obiecaną, i najpierw dostaje wpie**** od Białorusinów, potem od Polaków, a przerzucony na Białoruś, znowu od tamtych, i tak siedem razy, do tego jest poniżany, gnojony — to budzi się w nim nienawiść do tej wspaniałej Europy” – uważa Holland. „Widziałam kilkanaście nagrań z tymi, którzy przeszli wiele pushbacków i się w końcu przedostali do Unii Europejskiej. I oni naprawdę nienawidzą Polski” – dodała.